Dziś o produkcie, który znalazłam w pudełku Pure Beauty BodyBoom Peeling z nasion lnu
Dokładnie nawilż skórę wodą. Nabierz wystarczającą ilość peelingu, abyś mogła z łatwością mogła go rozprowadzić po całym ciele. Rozprowadzaj peeling okrężnymi ruchami wmasowując go w swoją skórę. Następnie pozostaw na 3-5 minut. Spłucz peeling i ciesz się gładką, piękną i pachnącą skórą jak nigdy wcześniej.
SKŁAD: Sucrose, Sodium Chloride, Caprylic/Capric Triglyceride, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Powder, Cocos Nucifera (Coconut) Shell Powder, Linum Usitatissimum (Linseed) Flower Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol.
MOJA OPINIA: Peeling umieszczono w różowym pudełeczku. Po otwarciu roznosi się przepiękny zapach, którego dokładnie nie jestem w stanie określić. Jest to produkt dobrze zdzierający naskórek. Dobrze mi się sprawdza pod prysznicem właśnie kiedy planuję nałożenie samoopalacza czy też zależy mi na dokładnym zmyciu wszystkiego ze skóry. Czasem mam potrzebę używania peelingów bo mam wrażenie, że po nim skóra wygląda lepiej. Myślę, że opakowanie też zasługuje na pochwałę - jest bezpiecznie zamykane nic się z niego nie wylewa. Ze spokojem można je przewozić z miejsca na miejsce. Nakładam go oczywiście na zwilżoną skórę jest on skuteczny ale przy tym delikatny, nie robi krzywdy. Jedyne co to trzeba uważać i trzymać go w dłoniżeby po prostu nie spadł z niej. Natomiast jestem przyzwyczajona do peelingów tego typu bo czasem robię sobię peeling z fusów po kawie z ekspresu. Dajcie znać czy znacie ten produkt.
Chętnie wypróbowałabym taki peeling.
OdpowiedzUsuńChcę go wypróbować. Planuję go kupić.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś z ciekawości wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńlubię produkty tej marki :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie będę się do niego dobierać 😀
OdpowiedzUsuń